domingo, 20 de julio de 2014

O poszukiwaniach mieszkan

Dlugo zastanawialam sie co napisac w nowym poscie a potem zlapalam brzydsza kuzynke grypy - Influenze. To taki wstretny wirus, krewniak ptasiej grypy, ktory wywoluje wysoka goraczke i powoduje, ze mozg nam sie roztapia patrzac bezwiednie w sufit. Tyle o zarazkach. Glownym tematem dzisiejszego posta mialo byc poszukiwanie mieszkan. Chcialam znalezc sobie jaskinie w bezpiecznej dzielnicy, ktora znam i czuje sie w niej dobrze. Niestety gdzie bezpiecznie to nie najtaniej. Wyniki wyszukiwan wiec automatycznie ograniczyly sie same do jedynie kilku mieszkan aktualnie dostepnych ze wzgledu na dostepny niski budzet. Nalezy dodac, ze te mieszkania jednego dnia sa a nastepnego juz nie. W tej dzielnicy wynajmuja sie zwykle z dnia na dzien. I to prawie bez wzgledu na cene. Taki jest popyt na moj sektor. Szybko wiec zorganizowalam sobie liste zwiedzania i w jeden weekend zobaczylam 6 mieszkan plus kilka dodatkowych w czasie przerw obiadowych w ciagu tygodnia. Skonczylam glodna i malo zadowolona.

jueves, 10 de julio de 2014